07 marca 2024
Tworzenie (7) POSTRZEGANIE – KOMUNIKACJA (1)
We wcześniejszych wpisach opowiedzieliśmy sobie o dwóch początkowych czynnikach występujących przed właściwym tworzeniem: pragnieniu i intencji. Teraz zajmiemy się trzecim: postrzeganiem.
Postrzeganie dostarcza danych do tworzenia. Dostarcza różne surowce i to z różnych źródeł. Te dane musi coś odebrać, wyłapać, czasami przechować i w odpowiednim momencie dostarczyć do fabryki myśli.
Instrumentami do wykonania tych czynności są nasze ciała. Wymienię je, od najbardziej znanych: fizyczne, mentalne, emocjonalne, eteryczne, przyczynowe (najczęściej kojarzone z duszą).
Te wszystkie ciała są odbiornikami, przetwornikami i nadajnikami. Właśnie nimi „rozbijamy się”, krążąc w różnych przestrzeniach, podczas niezliczonych żyć, zwanych inkarnacjami.
Zajmiemy się jednym aspektem działalności ciał – odbieraniem informacji, czyli POSTRZEGANIEM. Zajmiemy się komunikacją w jedną stronę, ze środowiska do Istoty. A właściwie komunikacją z przestrzeni zewnętrznej i wewnętrznej do ciał człowieka, a głównie do ciała fizycznego, ale kierowanego i nadzorowanego przez umysł.
Do umysłu wliczamy dwa główne ciała: mentalne i emocjonalne. Ciało jest narzędziem komunikacji dla nas jako Istot boskich, jako Świadomości.
Nasza substancja Świadomości sama nie ma żadnej możliwości skomunikowania się z czymkolwiek w trzeciej gęstości. Może robić to tylko za pośrednictwem ciała fizycznego. To samo jest w czwartej gęstości, ale tam robi to za pośrednictwem ciała mentalnego i emocjonalnego.
Zapamiętajmy jeszcze jedno: ciała wyższe, funkcjonujące w wyższych gęstościach, zarządzają ciałami niższymi. Występuje tu budowa fraktalna, ale zawsze do powiedzenia więcej wobec siebie mają ciała bezpośrednio do siebie przylegające.
Na przykład, ciało przyczynowe – dusza – ma dużo mniejszy wpływ na ciało fizyczne niż na ciało mentalne, bo jest bardziej odległe, w piątej gęstości.
Ciała wyposażone są w urządzenia do postrzegania zwane zmysłami. Nie zawsze tak jest. Inne nasze ciała nie muszą mieć osobnych urządzeń do odbioru danych. Najczęściej odbierają dane całymi ciałami, bez specjalnych urządzeń.
Odbieranie wrażeń urządzeniami, czy całym ciałem to jedna sprawa, ale czym jest to, co odbiera? Symbolicznie można stwierdzić, że odbiorcą danych – ciała są także tymi danymi.
Oczywiście ten zbiór jest uporządkowany za pomocą oprogramowania. Kto to zrobił? MY. Nasze ciała – odbiorniki, przetworniki i nadajniki – są formami, a nie Świadomością.
Formy ktoś formułuje. Ktoś formułuje z czegoś i umieszcza w czymś. Ciała formułowane są przez Świadomość, z materii i umieszczane w przestrzeni.
Materia ma różne składniki: cząsteczki, siatki, różne myśli w różnych gęstościach. A Świadomość jest jedna, pozornie oddzielona ze względu na zamieszkiwanie w różnych ciałach.
Oto kilka sentencji określających ten stan: „Ja i mój Ojciec jedno jesteśmy”, „Wszyscy stanowimy Jedno”, „Jest tylko jeden z nas”.
Odbiorniki danych nie są Świadomością. Odbiorniki danych są narzędziami dla Świadomości. Świadomość się w nich przejawia.
Świadomość jest obserwatorem procesów postrzegania i tworzenia. Ciała wybierają, co postrzegać, a Świadomość tylko sugeruje, co byłoby dobrze postrzegać. W wyborze ciała są suwerenem, mogą posłuchać sugestii Świadomości lub nie.
Gdy małe ego dominuje, Świadomość jest bezsilna. To, co postrzegamy, to tworzymy, to doświadczamy i tym się stajemy. Widać z tego, jak ważnym jest nasze postrzeganie, jak ważne jest, na co zwracamy uwagę, co wybieramy, aby to widzieć.
Oferta świata dotycząca tego, na co zwrócić uwagę, co postrzegać, jest ogromna. W każdej chwili napiera na nas ogromne morze danych. Większość informacji będących w naszym zasięgu nie jest odbierana. Jesteśmy ograniczeni funkcjonalnością naszych ciał. Ciała są w stanie odebrać mikroprocent informacji krążącej w przestrzeni.
To ograniczenie jest systemowym mechanizmem, aby nie przeładować informacjami naszych ciał. Dobrze nam służy. Nie mamy na to wpływu. Nie mamy wpływu na to, czego nie odbieramy, jednakże jest jedno „ale”. Mamy wpływ na budowanie własnych ciał i możemy wytrwałym działaniem uruchomić w sobie algorytmy na odbieranie tego, co chcemy! Nawet tu mamy wolny wybór, ale wymaga to własnej aktywności, pasji do działania.
Czy nie przydarzyło Ci się w życiu, że gdy mocno zainteresowałeś się jakimś zagadnieniem, jakąś sprawą, zauważyłeś nagle, że więcej na ten temat słyszysz, docierają do Ciebie liczne informacje jakby znikąd? Słowa w piosence, słowa wypowiedziane przez kogoś, informacje w internecie, radiu itd. Wydaje się, jakby świat nagle też się tym zainteresował. Tak jest w milionach tematów.
Teraz, gdy ktoś zainteresuje się własnym rozwojem, duchowością, to słyszy, że wszystko jest kwantowe. Mechanika kwantowa istnieje już od lat. To przez modę i zwrócenie uwagi wszędzie napotykasz kwanty.
To samo jest z energią. Einstein odkrył, że E=mc2, więc energia jest coraz bardziej popularna. Są tacy, którzy uważają, że wszystko jest energią.
Komunikacja zachodzi, gdy nadajnik i odbiornik działają na tych samych falach. Fale są podobnej częstotliwości. Mamy dużą rozpiętość częstotliwości, więc już na poziomie samego nośnika następuje eliminacja dostępnych informacji. Możemy regulować nasz odbiornik, ale zakres jest bardzo mały.
W naszej przestrzeni najbardziej znaczącym nośnikiem informacji jest wibracja. Materia – i co za tym idzie – ciała, mają różne wibracje. Odbiornik odbiera te wibracje, jakie sam posiada. Podobne przyciąga podobne. Na wibracjach oparte są emocje. Także myśli mają swoje wibracje. Nie jesteś w stanie odebrać i zrozumieć czyichś myśli zamienionych w słowa, jeżeli ich wibracje znacznie odbiegają od Twoich.
Wibracje umysłu można dość łatwo zmieniać. Każdy zna cudowne wibracje radości i miłości, także niskie wibracje złości, nienawiści, przygnębienia, czy wstydu. Stany umysłu, poziomy wibracji, możemy dość łatwo zmieniać. Jest to nasz wolny wybór.
Jak to zrobić? Należy wziąć się za siebie i nie oglądać się na innych. Techniki są znane. Trzeba pokonać własne lenistwo. Trzeba przestać udawać nieudacznika. Nie jesteś ofiarą, sam z siebie robisz ofiarę.
Patrz na wszystko z odpowiedniej perspektywy. Gdy się zawężasz, sam wpędzasz się w narożnik. W życiu trzeba rozszerzać swoją perspektywę patrzenia. Wejdź na wyższy fraktal i spójrz szeroko. Gdy zwiększysz perspektywę, Twoje wyolbrzymione problemy natychmiast maleją.
Czasami mówimy, że „pierdoły potrafią każdego rozwalić”. Koncentrowanie się na „duperelach”, własnych lub cudzych, jest przyczyną cierpienia. Jest przyczyną ograniczonego życia. Brak aktywności, marnowanie cennych chwil. Chwile mają być święte, a nie koszmarne.
Dostrzeż, jak ważna jest perspektywa postrzegania świata i siebie w tym świecie. Jesteśmy wyposażeni w umysł, który w łatwy sposób może poszerzać swoją perspektywę.
Czemu tak często zapominamy, że możemy wybierać swoje postrzeganie rzeczywistości? Mamy potężną wyobraźnię umysłu. Wszystko możemy sobie wyobrazić. Wyobraźnia poszerza perspektywę. Perspektywa poszerza postrzeganie. A co postrzegasz, to tworzysz i to doświadczasz. Co doświadczasz, tak się czujesz.
Co chcesz czuć: miłość czy lęk? Wybieraj swoją perspektywę i postrzeganie. MASZ MOC W SOBIE. Nie oglądaj się na zewnątrz, tam nic nie znajdziesz.
Gdy przed laty dotarło do mnie i zrozumiałem, jakie znaczenie ma perspektywa postrzegania, to byłem oszołomiony. Własną wyobraźnią można zmniejszać perspektywę patrzenia na zdarzenie niemiłe, niesłużące, czy złe. Z drugiej strony, można zwiększać perspektywę patrzenia na zdarzenia miłe, służące, czy dobre.
Są na to sprytne techniki pomniejszania znaczenia i powiększania obrazów na ekranie utworzonym we własnej wyobraźni. Jeśli chcesz, to do nich dotrzesz, a może już sam je stosujesz, w swój własny sposób.
Komunikacja występuje nie tylko, gdy patrzysz na zewnątrz na innych. Najważniejsza komunikacja, to komunikacja z samym sobą. Zawężając perspektywę komunikacji ze sobą, do niskich wibracji, wpadasz w depresję.
Depresja to niechęć do życia, brak sensu życia. Utknęliśmy w dołku. Nasza perspektywa patrzenia na siebie i świat zawężyła się do rozmiarów punktu. Nasz świat ma niezliczoną ilość punktów. Wyjście z depresji to spojrzenie najpierw choć na dwa punkty, później na dziesięć, sto, milion.
Rozszerzenie perspektywy postrzegania może iść w dwóch kierunkach. Jeden to na zewnątrz, do świata. Wyjście z czterech ścian własnego pokoju. Wchodzenie w liczne relacje z ludźmi, rzeczami i miejscami, otwarcie się na szeroki dopływ informacji. Zwiększenie aktywności na zewnątrz. Takie postrzeganie może przynosić dużo radości, może być rozwojowe, dawać wiele wrażeń i miłych doświadczeń.
Drugi sposób na szerokie i wielowymiarowe spojrzenie, to patrzenie w siebie, w swoją głębię. Można zamknąć się w jaskini i medytować, a mimo to będziesz spoglądał z szerokiej perspektywy. Możesz wejść na wysoki stopień zrozumienia, możesz być szczęśliwy. Możesz kochać siebie i całe stworzenie. W tym przypadku niby jesteś sam, ale jesteś ze wszystkimi. Jesteś jednością. Taki stan jest przeciwieństwem do depresji.
To, jak patrzysz na siebie i wszelkie sprawy, jest tym, co wybierasz! To, co widzisz, jest tym, co dostajesz, a to, co dostajesz jest tym, co widzisz!
Instrumentami do wykonania tych czynności są nasze ciała. Wymienię je, od najbardziej znanych: fizyczne, mentalne, emocjonalne, eteryczne, przyczynowe (najczęściej kojarzone z duszą).
Te wszystkie ciała są odbiornikami, przetwornikami i nadajnikami. Właśnie nimi „rozbijamy się”, krążąc w różnych przestrzeniach, podczas niezliczonych żyć, zwanych inkarnacjami.
Zajmiemy się jednym aspektem działalności ciał – odbieraniem informacji, czyli POSTRZEGANIEM. Zajmiemy się komunikacją w jedną stronę, ze środowiska do Istoty. A właściwie komunikacją z przestrzeni zewnętrznej i wewnętrznej do ciał człowieka, a głównie do ciała fizycznego, ale kierowanego i nadzorowanego przez umysł.
Do umysłu wliczamy dwa główne ciała: mentalne i emocjonalne. Ciało jest narzędziem komunikacji dla nas jako Istot boskich, jako Świadomości.
Za pomocą ciała fizycznego komunikujemy się ze środowiskiem trzeciogęstościowym, z Istotami, rzeczami, miejscami.
Nasza substancja Świadomości sama nie ma żadnej możliwości skomunikowania się z czymkolwiek w trzeciej gęstości. Może robić to tylko za pośrednictwem ciała fizycznego. To samo jest w czwartej gęstości, ale tam robi to za pośrednictwem ciała mentalnego i emocjonalnego.
Zapamiętajmy jeszcze jedno: ciała wyższe, funkcjonujące w wyższych gęstościach, zarządzają ciałami niższymi. Występuje tu budowa fraktalna, ale zawsze do powiedzenia więcej wobec siebie mają ciała bezpośrednio do siebie przylegające.
Na przykład, ciało przyczynowe – dusza – ma dużo mniejszy wpływ na ciało fizyczne niż na ciało mentalne, bo jest bardziej odległe, w piątej gęstości.
Ciała są tym, co postrzega.
Ciała wyposażone są w urządzenia do postrzegania zwane zmysłami. Nie zawsze tak jest. Inne nasze ciała nie muszą mieć osobnych urządzeń do odbioru danych. Najczęściej odbierają dane całymi ciałami, bez specjalnych urządzeń.
Odbieranie wrażeń urządzeniami, czy całym ciałem to jedna sprawa, ale czym jest to, co odbiera? Symbolicznie można stwierdzić, że odbiorcą danych – ciała są także tymi danymi.
Nasze ciała to zbiór danych zebranych w różnym czasie i w różnych okolicznościach.
Oczywiście ten zbiór jest uporządkowany za pomocą oprogramowania. Kto to zrobił? MY. Nasze ciała – odbiorniki, przetworniki i nadajniki – są formami, a nie Świadomością.
Formy ktoś formułuje. Ktoś formułuje z czegoś i umieszcza w czymś. Ciała formułowane są przez Świadomość, z materii i umieszczane w przestrzeni.
Ciała są różne w różnych gęstościach.
Materia ma różne składniki: cząsteczki, siatki, różne myśli w różnych gęstościach. A Świadomość jest jedna, pozornie oddzielona ze względu na zamieszkiwanie w różnych ciałach.
Oto kilka sentencji określających ten stan: „Ja i mój Ojciec jedno jesteśmy”, „Wszyscy stanowimy Jedno”, „Jest tylko jeden z nas”.
Odbiorniki danych nie są Świadomością. Odbiorniki danych są narzędziami dla Świadomości. Świadomość się w nich przejawia.
Świadomość jest obserwatorem procesów postrzegania i tworzenia. Ciała wybierają, co postrzegać, a Świadomość tylko sugeruje, co byłoby dobrze postrzegać. W wyborze ciała są suwerenem, mogą posłuchać sugestii Świadomości lub nie.
Gdy małe ego dominuje, Świadomość jest bezsilna. To, co postrzegamy, to tworzymy, to doświadczamy i tym się stajemy. Widać z tego, jak ważnym jest nasze postrzeganie, jak ważne jest, na co zwracamy uwagę, co wybieramy, aby to widzieć.
Oferta świata dotycząca tego, na co zwrócić uwagę, co postrzegać, jest ogromna. W każdej chwili napiera na nas ogromne morze danych. Większość informacji będących w naszym zasięgu nie jest odbierana. Jesteśmy ograniczeni funkcjonalnością naszych ciał. Ciała są w stanie odebrać mikroprocent informacji krążącej w przestrzeni.
To ograniczenie jest systemowym mechanizmem, aby nie przeładować informacjami naszych ciał. Dobrze nam służy. Nie mamy na to wpływu. Nie mamy wpływu na to, czego nie odbieramy, jednakże jest jedno „ale”. Mamy wpływ na budowanie własnych ciał i możemy wytrwałym działaniem uruchomić w sobie algorytmy na odbieranie tego, co chcemy! Nawet tu mamy wolny wybór, ale wymaga to własnej aktywności, pasji do działania.
Możemy zacząć postrzegać to, czego inni nie postrzegają, to, czego wcześniej nie postrzegaliśmy. I odwrotnie: mamy wpływ, aby zaprzestać postrzegania tego, czego nie chcemy, czym nie chcemy zajmować swojego umysłu.
Czy nie przydarzyło Ci się w życiu, że gdy mocno zainteresowałeś się jakimś zagadnieniem, jakąś sprawą, zauważyłeś nagle, że więcej na ten temat słyszysz, docierają do Ciebie liczne informacje jakby znikąd? Słowa w piosence, słowa wypowiedziane przez kogoś, informacje w internecie, radiu itd. Wydaje się, jakby świat nagle też się tym zainteresował. Tak jest w milionach tematów.
Informacja wciąż płynie, tyle tylko, że Ty w tym momencie życia nie zwracasz na to uwagi.
Teraz, gdy ktoś zainteresuje się własnym rozwojem, duchowością, to słyszy, że wszystko jest kwantowe. Mechanika kwantowa istnieje już od lat. To przez modę i zwrócenie uwagi wszędzie napotykasz kwanty.
To samo jest z energią. Einstein odkrył, że E=mc2, więc energia jest coraz bardziej popularna. Są tacy, którzy uważają, że wszystko jest energią.
Komunikacja zachodzi, gdy nadajnik i odbiornik działają na tych samych falach. Fale są podobnej częstotliwości. Mamy dużą rozpiętość częstotliwości, więc już na poziomie samego nośnika następuje eliminacja dostępnych informacji. Możemy regulować nasz odbiornik, ale zakres jest bardzo mały.
W naszej przestrzeni najbardziej znaczącym nośnikiem informacji jest wibracja. Materia – i co za tym idzie – ciała, mają różne wibracje. Odbiornik odbiera te wibracje, jakie sam posiada. Podobne przyciąga podobne. Na wibracjach oparte są emocje. Także myśli mają swoje wibracje. Nie jesteś w stanie odebrać i zrozumieć czyichś myśli zamienionych w słowa, jeżeli ich wibracje znacznie odbiegają od Twoich.
Wibracje umysłu można dość łatwo zmieniać. Każdy zna cudowne wibracje radości i miłości, także niskie wibracje złości, nienawiści, przygnębienia, czy wstydu. Stany umysłu, poziomy wibracji, możemy dość łatwo zmieniać. Jest to nasz wolny wybór.
Tak naprawdę możesz postanowić, jakim chcesz być. Możesz postanowić być radością i będziesz radosny. Możesz postanowić być winnym i będziesz winny. Wszystkie stany są dla nas dostępne.
Jak to zrobić? Należy wziąć się za siebie i nie oglądać się na innych. Techniki są znane. Trzeba pokonać własne lenistwo. Trzeba przestać udawać nieudacznika. Nie jesteś ofiarą, sam z siebie robisz ofiarę.
Patrz na wszystko z odpowiedniej perspektywy. Gdy się zawężasz, sam wpędzasz się w narożnik. W życiu trzeba rozszerzać swoją perspektywę patrzenia. Wejdź na wyższy fraktal i spójrz szeroko. Gdy zwiększysz perspektywę, Twoje wyolbrzymione problemy natychmiast maleją.
Czasami mówimy, że „pierdoły potrafią każdego rozwalić”. Koncentrowanie się na „duperelach”, własnych lub cudzych, jest przyczyną cierpienia. Jest przyczyną ograniczonego życia. Brak aktywności, marnowanie cennych chwil. Chwile mają być święte, a nie koszmarne.
Dostrzeż, jak ważna jest perspektywa postrzegania świata i siebie w tym świecie. Jesteśmy wyposażeni w umysł, który w łatwy sposób może poszerzać swoją perspektywę.
Patrzmy z perspektywy wdzięczności i miłości, a nie ze strachu i winy.
Czemu tak często zapominamy, że możemy wybierać swoje postrzeganie rzeczywistości? Mamy potężną wyobraźnię umysłu. Wszystko możemy sobie wyobrazić. Wyobraźnia poszerza perspektywę. Perspektywa poszerza postrzeganie. A co postrzegasz, to tworzysz i to doświadczasz. Co doświadczasz, tak się czujesz.
Co chcesz czuć: miłość czy lęk? Wybieraj swoją perspektywę i postrzeganie. MASZ MOC W SOBIE. Nie oglądaj się na zewnątrz, tam nic nie znajdziesz.
Gdy przed laty dotarło do mnie i zrozumiałem, jakie znaczenie ma perspektywa postrzegania, to byłem oszołomiony. Własną wyobraźnią można zmniejszać perspektywę patrzenia na zdarzenie niemiłe, niesłużące, czy złe. Z drugiej strony, można zwiększać perspektywę patrzenia na zdarzenia miłe, służące, czy dobre.
Są na to sprytne techniki pomniejszania znaczenia i powiększania obrazów na ekranie utworzonym we własnej wyobraźni. Jeśli chcesz, to do nich dotrzesz, a może już sam je stosujesz, w swój własny sposób.
Komunikacja występuje nie tylko, gdy patrzysz na zewnątrz na innych. Najważniejsza komunikacja, to komunikacja z samym sobą. Zawężając perspektywę komunikacji ze sobą, do niskich wibracji, wpadasz w depresję.
Depresja to niechęć do życia, brak sensu życia. Utknęliśmy w dołku. Nasza perspektywa patrzenia na siebie i świat zawężyła się do rozmiarów punktu. Nasz świat ma niezliczoną ilość punktów. Wyjście z depresji to spojrzenie najpierw choć na dwa punkty, później na dziesięć, sto, milion.
Szerokie patrzenie to pełnia życia. To życie z pasją tworzenia i doświadczania.
Rozszerzenie perspektywy postrzegania może iść w dwóch kierunkach. Jeden to na zewnątrz, do świata. Wyjście z czterech ścian własnego pokoju. Wchodzenie w liczne relacje z ludźmi, rzeczami i miejscami, otwarcie się na szeroki dopływ informacji. Zwiększenie aktywności na zewnątrz. Takie postrzeganie może przynosić dużo radości, może być rozwojowe, dawać wiele wrażeń i miłych doświadczeń.
Drugi sposób na szerokie i wielowymiarowe spojrzenie, to patrzenie w siebie, w swoją głębię. Można zamknąć się w jaskini i medytować, a mimo to będziesz spoglądał z szerokiej perspektywy. Możesz wejść na wysoki stopień zrozumienia, możesz być szczęśliwy. Możesz kochać siebie i całe stworzenie. W tym przypadku niby jesteś sam, ale jesteś ze wszystkimi. Jesteś jednością. Taki stan jest przeciwieństwem do depresji.
To, jak patrzysz na siebie i wszelkie sprawy, jest tym, co wybierasz! To, co widzisz, jest tym, co dostajesz, a to, co dostajesz jest tym, co widzisz!
Komentarze (0)
Zostaw swój komentarz
Przeczytaj też