Tworzenie (16)
Tym razem opowiemy o zasadniczym etapie tworzenia – myśleniu. Myślenie bez wiedzy jest jałowe. Poznając prawa i uzyskując wiedzę, przestajesz błądzić, budzisz się, nie jesteś ślepcem. Otwierasz sobie dostęp do prawdziwego życia. Życia w pokoju, obfitości i radości. Żyjesz w pełni. Cierpienie znasz tylko z wspomnienia przeszłości.
Myśl ma większą moc, gdy jest długo podtrzymywana!
Myśl ma większą moc, gdy jest wyraźnie, jednoznacznie określona!
Myśl ma większą moc, gdy jest często powtarzana w czasie!
Jest jeszcze wiele innych pomniejszych czynników – na przykład to, w jakim stanie Świadomości jesteś, gdy produkujesz myśl lub w jakim otoczeniu przebywasz itd. Aby tworzenie było w pełni, przestrzeń bezwzględnie wykonała naszą myśl – musi nastąpić zharmonizowanie myśli.
Nasze Jestestwo musi być zgodne odnośnie tego, co chcemy stworzyć. Ciało, umysł, dusza, Duch lub Świadomość, podświadomość, nadświadomość muszą być zgodne w stu procentach. O ile nadświadomość lub Duch prawie zawsze mówi „TAK”, o tyle najczęściej podświadoma część umysłu lub ciało fizyczne mówią „NIE”. Świadoma część twego umysłu zleca fabryce myśli wymyślenia pięknej willi w ogrodzie, a twoja podświadoma część umysłu mówi, że kiedyś dobrze mieszkało się w jaskini i po co willa, skoro będzie tylko więcej sprzątania.
Nic nie wyjdzie, dopóki nie przeprogramujesz podświadomej części umysłu. Można to zrobić zrozumieniem i zmianą przekonań, ale wymaga to pracy nad sobą. A komu się chce?
Krokiem numer jeden jest osiągnięcie przez siebie panowania nad własnym umysłem. Ty, jako ŚWIADOMOŚĆ, musisz stać się panem swego umysłu. Dotychczas to umysł był twoim panem.
Zaczniemy omawiać właściwą część procesu tworzenia. Procedura ta składa się z trzech części: MYŚL–SŁOWO–CZYN.
Zasadniczą częścią jest myśl. MYŚL JEST TWÓRCZA. Myślą tworzymy naszą osobistą rzeczywistość. Myśli produkujemy w fabryce myśli usytuowanej w umyśle w czwartym wymiarze. Myśli, wyprodukowane przez nas w umyśle, tłumaczone są w specjalnym skrypcie i przekładane na zrozumiały język mózgu fizycznego. Język przekodowywania jest matrycą Boga, niedostępną zwykłym śmiertelnikom. Pozostaje nam tylko przyjąć, że jest taki cudowny mechanizm.
Procedurę od stworzenia przez nasz umysł jakiejś rzeczy w myślach do użycia mózgu w dalszym procesie tworzenia nazywamy SŁOWEM. Słowo to symbol dość skomplikowanej procedury, ale o tym później.
Ostatnia część procesu tworzenia to CZYN. Po prostu coś robimy fizycznie.
Myśl jest początkowym i najpotężniejszym etapem tworzenia. Słowo i czyn to tylko dodatki. Nasze myślenie służy różnym celom naszej egzystencji. Buduje ciało mentalne. Buduje ciało emocjonalne. Oddziałuje na świat zewnętrzny. Jest narzędziem komunikacji i służy jeszcze wielu innym funkcjom.
Umysł, poprzez swoją fabrykę myśli, tworzy myśli, a te naciskają na przestrzeń. Dalej przestrzeń wykonuje wszystko zgodnie z treścią myśli. Umysł, poprzez myśli, wydaje tylko polecenia do wykonania. Działanie tego mechanizmu Jezus przekazał nam w słowach „sam z siebie nic nie mogę uczynić, wszystko Bóg czyni przeze mnie”.
Bóg stworzył doskonale działającą przestrzeń oraz środowisko wewnątrz przestrzeni, które, jak automat, wykonuje polecenie umysłu. Naiwnym byłoby sądzić, że ręcznie, palcem Bożym, wszystko jest wykonywane. Prawa działania przestrzeni i istot w niej działających są doskonałe. Poznawanie ich nazywamy wiedzą. Gdy wiesz, jak działają prawa i mechanizmy, to niczemu się nie dziwisz. Nic, co się dzieje, nie jest cudem, a prawem.
Nie wiesz, co myślisz. Myśli same kłębią się w umyśle. Umysł łapie, co im się nadarzy z otoczenia lub odtwarzanej myśli, którymi obładowany jesteś od poczęcia do chwili obecnej. Umysł zaciąga myśli z podświadomej części, a tam jest chaos, strach, wina, wstyd, nienawiść, zazdrość i wiele traum. Jak w takich warunkach tworzyć dobro, świętość i piękno?
Zaczynamy od sprzątania starych myśli. Sprzątanie polega na wybaczaniu, zrozumieniu i zastąpieniu śmieciowych myśli nowymi, służącymi wzrastaniu. Gdy robimy to systematycznie, zasób starych myśli maleje. One po prostu odpadają i zastępowane są nowymi. Człowiek się zmienia. Staje się przyjazny dla siebie i innych. Podświadoma część umysłu jest naszym największym oportunistą. Może nie do końca jest to prawdziwe, bo są ludzie, których świadoma część umysłu nie chce zmian na lepsze. Wtedy ta część będzie dla nich największym oportunistą. Osoby świadomie chcące ewoluować, przede wszystkim powinny zabrać się do sprzątania podświadomości.
Wracając do samego myślenia. Musimy wiedzieć, że przestrzeń w czwartej gęstości jest przepastna, olbrzymia. Jest tam mnóstwo warstw z różnorodna charakterystyką myśli. Przeogromna ilość myśli ciągle tam krąży. Tworzy różne skupiska, o różnej wibracji, tematyce. Do końca nie masz wpływu, w jaki obszar myśli „wdepniesz”. Ale masz wpływ na myśl, która wpadła do umysłu.
Możesz niechcianą myśl odrzucić, dając jej spokojnie odpłynąć. Oznacza to, że nie nadajesz jej uwagi, nie dodajesz energii, nie rozbudowujesz jej. Taka myśl ci nie zaszkodzi, była tylko twoją przygodą. Nie wolno robić błędu i zacząć myśli o niechcianej myśli, że ma się wynosić. Prawo mówi, że „to, czego się wypierasz, to popierasz”. Niechcianą myśl obserwujesz – jak przepływa, a umysłowi każesz myśleć chcianą myśl, na przykład: „jaka dziś piękna pogoda”.
Ludzie już dawno zorientowali się, że myśli związane są z przestrzenią. Gdy wejdą do nowego pomieszczenia lub wyjdą w całkiem inny rejon, czują, że jest tam jakby inne myślenie. Czasami jest ciężkie, a czasami lekkie, przyjemne. Wszystko zależy, od tego, jakich myśli jest przewaga w danym obszarze. Z niektórych środowisk ludzie uciekają, a nawet zmieniają mieszkanie ze względu na niskowibracyjne myślenie sąsiada. Święci zamykają się w klasztorach lub w miejscach odosobnienia, aby krążące gęste myśli ich nie zatruwały.
Nie można bagatelizować, gdzie i z kim się przebywa. Przebywanie w miejscach z ludźmi o dobrych, wysokowibracyjnych myślach, sprzyja osobom, które chcą wzrastać. Jest jednak również odwrotnie – osoby nieżyczliwe, mściwe, złośliwe źle czują się w otoczeniu osób o wyższych wibracjach. Swój przyciąga swego. Nie swojak jest odpychany i sam odpycha się od środowiska jemu niesprzyjającego.
W dużej mierze masz wybór środowiska, gdy stajesz się samodzielnym. Dzieci nie mają wyboru. Wyboru środowiska dokonała dusza, aby przejść zaplanowane doświadczenie. Dorosły staje się samodzielny, o ile sam z własnego wyboru nie daje się zdominować innym, nieodpowiednim dla niego osobom.
Mimo to, że mogą naciskać na Twój umysł niechciane myśli, w większym lub mniejszym stopniu, to i tak Ty decydujesz, czy je przyjmujesz i wzmacniasz, czy odsuniesz się od nich.
W życiu występują też sytuacje odwrotne, gdy osoba z niezbyt wzniosłymi myślami w świadomym i nieświadomym umyśle trafia do środowiska lub pod opiekę osób o wzniosłym, wysokowibracyjnym myśleniu. W takich przypadkach człowiek ma szansę na szybki rozwój – o ile tak wybierze.
Zostaw swój komentarz
Przeczytaj też