Tworzenie (14) KOŁO TWORZENIA
Co możemy osiągnąć przez postrzeganie? Wszystko zależy od tego, jak na coś patrzymy. Czy my, jako Boska Istota przebywająca w ciele, patrzymy poprzez pryzmat miłości czy lęku. Tak, jak na coś patrzymy, tak to widzimy. Stwarzamy swoje postrzeganie. Jesteśmy wolni, nikt nie narzuca nam, jak mamy na coś patrzeć. Każde zdarzenie można dowolnie postrzec jako dobre lub jako złe. Zależy od tego, w jakim stanie Świadomości jesteś. A masz wpływ na to, w jakim stanie Świadomości jesteś.

1. PRAGNĘ BYĆ MIŁOŚCIĄ – używam Boskiej Mocy Pragnienia, aby to ona spowodowała sama z siebie to, czego chcę.
2. Ustanawiam INTENCJĘ BYCIA MIŁOŚCIĄ – jednoznacznie chcę, mam zamiar, wybieram ze wszystkich możliwych intencji, intencję bycia Miłością.
3. POSTRZEGAM TYLKO MIŁOŚĆ – to, co postrzegasz, możesz postrzegać tylko z dwóch pozycji: miłości lub lęku. Ty sam wybierasz, jak patrzysz na rzeczy, zdarzenia, miejsca i samego siebie. Możesz patrzeć neutralnie, jak świadek, którego to, co się dzieje, w ogóle nie dotyczy. Możesz zaangażować się w oczekiwanie, ocenianie, osądzanie i nadać znaczenie jako dobre lub złe.
Opowiadamy sobie od dłuższego czasu o tych trzech przygotowanych fazach tworzenia. Teraz w naszym przykładzie wspomnimy o kulminacyjnej fazie i efektach tworzenia.
4. TWORZĘ TYLKO MIŁUJĄCE MYŚLI. Tak mocno skoncentrowałem się, poprzez pragnienie, intencję i postrzeganie, że myślę tylko miłująco. Eliminuję całkowicie, w każdym momencie, myśli niemiłujące, a wynikające z lęku. Każda myśl może mieć tylko jedno źródło: miłość lub lęk. Wszystkie inne myśli są tylko powodowane poprzez różne odmiany, wibracje tych dwóch energii.
Myśli naszego umysłu to podstawowe narzędzie tworzenia. Nawet emocje są pochodną myśli skumulowanych w ciałach. Co myślisz, to tworzysz. Każda myśl wypuszczona z twojego umysłu jest stworzeniem. To stworzenie żyje, dopóki trwa nasz świat. Są inne narzędzia tworzenia, ale myślenie jest podstawowym.
5. Efektem tworzenia jest DOŚWIADCZENIE. Co stworzyłeś, to doświadczasz. Tworząc miłujące myśli, doświadczysz radości i błogości. Sam tworzysz swoje doświadczenie, ale najpierw je wymyśliłeś. Nie zrzucaj na innych swoich wypadków, wydarzeń. Mogłeś zaprosić innych do wspólnego przeżycia zdarzenia, ale Ty to wybrałeś.
Ty ściągnąłeś na siebie to, co się dzieje w twoim życiu, poprzez produkowane myśli przez swój własny umysł. Gdy doświadczasz pod wpływem miłujących myśli, jest ci przyjemnie, jesteś w „siódmym niebie”. Myśli wynikające ze strachu tworzą cierpienie, doświadczamy nieprzyjemności.
6. Myślenie i doświadczenie daje efekt w postaci czucia, emocji i uczucia. CZUCIE, to główny cel naszego istnienia na planie fizycznym. Jesteśmy tu po to, aby odczuć, poprzez doświadczenie, najwyższy Boski Stan, STAN MIŁOŚCI. Robimy to przy pomocy odwrotności. Czyli dopiero, gdy poczujemy to, co nie jest boskim, dotrze do nas to, co jest boskim.
Ten proces nazywa się doświadczaniem boskości w świecie fizycznym. Wielokrotnie w życiu przeżywamy chwile wzniosłe, chwile miłości. Są one po to, aby mieć punkty odniesienia i opamiętać się, gdy z namiętnością fundujemy sobie: strach, winę, wstyd, zazdrość, gniew i inne uczucia nie będące Miłością.
Możemy, używając Koła Tworzenia, „sprowadzić NIEBO NA ZIEMIĘ”. Dla nas osobiście i dla wszystkich, z którymi się stykamy, dla całej ludzkości i naszej Matki Ziemi. Robimy to osobno i pospołu. Im więcej Istot się przyłączy, tym szybciej to nastąpi.
Życie z pozycji lęku opóźni ten proces. Wszystko zależy od chęci każdej jednostki. Mamy wolność wyboru. Od tego, jak postąpimy, dzieli nas jedna z najkrótszych chwil – chwila decyzji. Liczy się, co zrobisz TERAZ!
„Sprowadzenie nieba na ziemię” nie wymaga robienia czegoś, nie wymaga wysiłku. Wszystko odbywa się w obrębie naszego umysłu, naszej Świadomości. Tak naprawdę nie musimy nic robić, tylko dać przyzwolenie. Świat jest tak skonstruowany, że i tak wszystko Bóg czyni za nas. My tylko wyrażamy życzenia i dajemy przyzwolenie. To tak niewiele, a mamy z tym olbrzymie trudności. To zasługa naszego ego, nad którym nie umiemy zapanować. Ono, wymykając się spod kontroli, nie przyzwala i ma zachcianki, które nam nie służą.
Nauczmy się o zasadach w funkcjonowaniu naszego ego! Odróbmy swoje pierwsze lekcje jako obudzone Istoty i rozpoznajmy ego w sobie. Po rozpoznaniu można przystąpić do jego przekształcania, przetransformowania w taki sposób, aby nam służyło i realizowało nasze cele.
Metod jest wiele, ale trzeba mieć do tego chęci. Pasywność, apatia, wpatrywanie się w telewizor lub telefon temu nie służą. Najpierw trzeba wpatrzyć się w siebie. Tam jest ogrom informacji i wiedzy. Czy wiesz, że na zewnątrz Ciebie nie ma nic, tylko iluzja? Ale o tym później. W tobie jest wszystko!
Wysiłek, który możesz włożyć, aby „sprowadzić niebo na ziemię”, to dać swoje przyzwolenie. Proces przyzwalania można podzielić na dwie części.
Pierwsza, to sam akt pozwalania, nie stawiania oporu dla przepływu Miłości przez twoje ciała. Oporem można wręcz zepsuć Miłość. Miłość zawsze była i jest w tobie, ale nie możesz się wyrazić, bo jest stłamszona, przykryta, obezwładniona niemiłującymi myślami obecnymi i z przeszłości.
Druga część przyzwalania, to usunięcie przeszkód, barier, blokad dla przepływu Miłości. Usunięcie wymaga umysłowego wysiłku. Nazywamy ten proces oczyszczaniem lub wybaczaniem. Jest wiele technik i pomocnych Istot. Nasz wysiłek, to zaprosić Istoty do pomocy lub skorzystać z informacji w książkach i internecie. Jednak najważniejszą sprawą jest zastosować to w życiu, i to nie jednorazowo, lecz na stałe!
W naszym matriksowym świecie oczyszczanie trzeba robić często, gdyż wciąż coś się przyczepia. Dobrą informacją jest to, że im wyżej się wznosisz w Miłości, tym bardziej maleje czepianie się do ciebie czegokolwiek niskowibracyjnego.
Pamiętajmy, że Miłości nie ma na zewnątrz nas, w formach i rzeczach. Jedynym źródłem Miłości jest Wszechświadomość, Bóg, Źródło, a my Nim jesteśmy. Nie nasze ciała, tylko Świadomość jest Miłością. Przyzwalanie umożliwia Miłości objawianie się w nas. Przyzwalanie jest jedną z możliwości wolnego wyboru. Możemy przyzwalać na przejawianie się nienawiści, zazdrości lub miłości i boskości.
Jesteś Bogiem, więc masz całkowitą wolność wyboru.
7. WYRAŻAM TYLKO MIŁOŚĆ. Wyrażanie siebie, szerzenie siebie na zewnątrz, to kolejny etap tworzenia. Dotarliśmy do momentu, że mamy już Miłość w sobie, doświadczyliśmy jej i poczuliśmy. Teraz możemy SZERZYĆ MIŁOŚĆ. Nie wciskamy nikomu Miłości siłą. Nie panoszymy się i nie obnosimy z Miłością. Miłość szerzymy z lekkością i łagodnością, bo właśnie taka jest Miłość.
Samo szerzenie miłości powoduje, że napływa jej coraz więcej do naszego wnętrza. Rośniemy na potęgę. Miłość przyciąga miłość. Istoty wokół ciebie odpowiadają miłością na twoje szerzenie miłości. Tak możemy „sprowadzać niebo na ziemię”.
8. STAJĘ SIĘ MIŁOŚCIĄ! Stawanie tym, czym chcesz się stać, jest ostatnim etapem Koła Tworzenia. Jak zawsze masz wolny wybór. Możesz być świętym, możesz być diabłem. Stajesz się najczęściej czymś pośrednim.
A czemu nie iść na całość i stać się Bogiem wcielonym, tworzyć jak Bóg? Wybór należy do ciebie. Koło Tworzenia się zamyka. Stałeś się Bogiem, a Bóg jest Miłością. Bóg PRAGNIE szerzenia Miłości wśród swego stworzenia. Rozpoczęliśmy Koło Tworzenia od pragnienia i wrodziliśmy do pragnienia. Rozpoczęliśmy od Mocy Miłości, wróciliśmy do Mocy Miłości Boga. Bóg stworzył Wszechświat tylko dlatego, aby poprzez swoje stworzenie doświadczyć MIŁOŚCI.
My uczestniczymy w tym cudownym procesie.
Zostaw swój komentarz
Przeczytaj też