Udostępnij

Kopiuj link

Udostępnij

Kopiuj link
17 kwietnia 2024

Tworzenie (10) POSTRZEGANIE (4) ZMYSŁY (2)

Jak działają zmysły słuchu, smaku, węchu i dotyku? Do czego potrzebny ludziom zmysł równowagi grawitacyjnej? Z czego składa się zmysł umysłu?

Tworzenie (10) POSTRZEGANIE (4) ZMYSŁY (2)

Zmysł słuchu
Z przestrzeni środowiska docierają do nas fale dźwiękowe emitowane lub odbite od przedmiotów. Muszą poruszać się w swoistym ośrodku. Najczęściej słyszymy fale poruszające się w gazie – powietrzu. Fale mogą rozchodzić się także w płynach i ciałach stałych – są jednak wolniejsze i mniej mamy z nimi do czynienia. 

Przedmiot postrzegania słuchem musi drgać, aby poruszyć ośrodek i wzbudzić falę. Fala niesie informację o dźwięku w zależności od tego, jaką ma częstotliwość i amplitudę. Fala nie ma w sobie dźwięku i nie jest dźwiękiem, lecz tylko informacją o dźwięku. 

Właściwości fali wychwytuje specjalne urządzenie mechaniczne w uchu. Są to zwykłe urządzenia mechaniczne typu membrana, kowadełko, młoteczek itd.

Dalej sytuacja wygląda podobnie, jak w przypadku wzroku. Czyli mechaniczne drgania urządzeń zamieniane są przez wyspecjalizowane komórki w napięcia elektryczne, a następnie w prąd. Prąd nerwami dopływa do wyspecjalizowanych ośrodków w mózgu. Tym razem te ośrodki otrzymują i wiedzą o tym, że to prąd pochodzący z ucha. Nie ma pomyłki. Dalej odebrany impuls porównywany jest do matrycy słuchowej i sytuacja zachodzi jak ze wzrokiem. Niesamowite jest to, że urządzenia działają niezwykle sprawnie.

Człowiek może słuchać odgłosów przyrody i pięknych utworów symfonicznych. Zwierzęta mają jeszcze doskonalsze możliwości. Pies, czy ptak słyszą o wiele więcej niż ludzie. My nie jesteśmy świadomi tych odgłosów, które one słyszą. Nie słyszymy tego, bo nasze uszy mają mały zakres odbioru lub nasz mózg nie ma na to matrycy poznawczej do słyszenia. 
 

To, co słyszymy, zależy od nas, a nie od tego, co jest nadawane.


Zmysł smaku
Smak jest dość prostym zmysłem, choć sam proces odczucia smaku też jest skomplikowany. W tym przypadku ośrodkiem, który służy do przenoszenia smaku, jest woda. Smak poczujemy, gdy mamy wilgoć w ustach. Na sucho nie da się uruchomić procesu smaku. 

Odbiornikami impulsu smaku są kubki smakowe, a w nich zestawy substancji chemicznych o długich łańcuchach. Substancje te są skupione w konglomeraty i połączone z nerwami. Aby doszło do wymiany informacji, jedzona/smakowana substancja musi zetknąć się z substancją otaczającą komórkę smakową obecną w kubkach smakowych. 

Symbolicznie można powiedzieć, że obie substancje dopasowują się swoimi kształtami. Odpowiednie dopasowanie, zazębienie się, wywołuje impuls elektryczny. Dalej proces zachodzi podobnie jak dla wzroku i słuchu.

Zmysł węchu
Uważano, że węch odbywa się w zupełnie podobnym procesie jak smak. Naukowcy odkryli, że węch korzysta z jeszcze innego sposobu przenoszenia informacji. Rozchodzi się w środowisku gazowym i płynnym.

Cząsteczki substancji, którą chcemy odczuć węchem, muszą dotrzeć poprzez przestrzeń do komórek wyspecjalizowanych w wychwytywanie z przestrzeni substancji zazębiających się z nimi. Podobnie jak przy smaku. Jednak komórki węchowe mają jeszcze jedną właściwość. Wychwytują wibracje cząsteczek, ich częstotliwości drgań. 

Każdy obiekt, substancja, cząsteczka jest w swoistej wibracji. Komórki węchowe potrafią z odległości wyczuwać wibracje substancji, które kształtem są z nim kompatybilne. Z niezliczonych obiektów i substancji będących w środowisku, akurat drgania tych, które do nich pasują, są odbierane. 

Padlinożerca wyczuwa zwłoki na kilka kilometrów. Słonie wyczuwają wodę na kilkadziesiąt kilometrów. Dla padlinożercy niskie wibracje zwłok jakiegoś zwierzęcia są przyjemne jak dla nas najlepsze perfumy. 

W zmyśle węchu połączone są dwa sposoby przenoszenia informacji: poprzez dopasowanie kształtów substancji i poprzez wibracje substancji.

Zmysł dotyku
Dotyk to postrzeganie zmysłowe, gdzie fizycznie muszą zbliżyć się i wpaść na siebie postrzegający i przedmiot postrzegania. W zmyśle dotyku zaangażowane jest prawie całe ciało. Komórki skóry, ale także wewnątrz ciała. Informacja przenoszona jest przez zwykły nacisk fizyczny. W grę wchodzi także tarcie, ciśnienie, wibracje, ciepło i inne. 

Odczuwanie przez zetknięcie, gdzie nie ma wyspecjalizowanego zmysłu, jest przykładem tego, jak działają zmysły w ciałach innych gęstości niż trzecia – fizyczna. Właśnie odbieranie bodźców całym ciałem jest najbardziej rozpowszechnione. Można widzieć, słyszeć i czuć całym ciałem, a nie tylko wyspecjalizowanymi urządzeniami. 

Przez dotyk przekazywane są informacje najistotniejsze dla przetrwania. Co byłoby, gdybyśmy nie umieli wyczuć temperatury? Gdybyśmy nie umieli wyczuć twardości, wówczas połamalibyśmy ręce i nogi... A jak oddychać, gdyby nie dało się odczuć wdechu, wydechu i napełnić płuc powietrzem? Każdy z nas, kto był znieczulony u dentysty, wie, że nie da się jeść, bo nie czuje się ust, można się pogryźć. 

Niemowlę najpierw kontaktuje się z matką i środowiskiem przez dotyk. Tylko w ten sposób następuje komunikacja
 

Nawet czułość i miłość przekazywane są przez dotyk. 


Równowaga grawitacyjna
Jest jeszcze jeden ośrodek fizycznego kontaktowania się ze środowiskiem. Tym ośrodkiem jest zmysł równowagi grawitacyjnej. Działa, gdy stoimy w pionie lub poruszamy się. Gdyby on ciągle nie sygnalizował, w którą stronę przyciąga nas bieżnia, nieustannie byśmy się wywracali. Mocno upity przedstawiciel naszego gatunku ma rozchwiany ten regulator, więc chwieje się na nogach. Alkohol zakłóca działanie urządzenia, wchodząc w reakcję z substancjami tego stabilizatora. 

Ciała przylegające do ciała fizycznego
Omówiliśmy funkcjonowanie zmysłów ciała fizycznego. Zmysły te znamy, ciągle ich używamy – one dominują w naszym życiu. Zmysły pozostałych ciał są w cieniu, nie zwracamy na nie uwagi. Nawet nie wiemy, że je mamy i możemy z nich korzystać. 
 

Zacznijmy od ciał przylegających do ciała fizycznego, czyli najbliższych.


Ciało eteryczne
Ciało eteryczne czasem nazywamy sobowtórem eterycznym, ponieważ wszystkie nasze części ciała, narządy, komórki, a nawet atomy fizyczne są odwzorowane, mając swoje odpowiedniki w ciele eterycznym. Dzięki takiej konstrukcji ciało eteryczne może podtrzymywać i zaopatrywać w energię nasze ciężkie ciało fizyczne

Ciało eteryczne mają nie tylko ludzie, ale także zwierzęta, rośliny i minerały. Na fotografii kirlianowskiej odcięty liść fizycznie dalej widać w całości eterycznie. 

Istoty wyższe eteryczne, jak duszki przyrody, mają swoje zmysły podobne do ludzkich, ale w eterze. Natomiast my, posiadający aktualnie ciało fizyczne, nie mamy specjalnych zmysłów eterycznych, bo nie są nam potrzebne.

Nam, ludziom, ciało eteryczne służy do innych celów niż duszkom przyrody. Możemy jednak odczuć ciało eteryczne, zobaczyć je. W internecie dostępne są ćwiczenia na czucie aury eterycznej. 

Najlepiej można odczuć, że mamy ciało eteryczne, gdy wzrasta nam energia życiowa. Coś pompuje w nas energię. Tym czymś jest odczucie naszego ciała eterycznego. Wydaje mi się, że wszyscy ludzie, gdy się przyjrzą, dostrzegą ciało wystające poza obiekty fizyczne. Najlepiej widać to na roślinach i drzewach.

Zmysł umysłu składa się z dwóch głównych ciał: emocjonalnego i mentalnego. Ma jeszcze lekko wyodrębnione inne powłoki, ale nie będziemy wchodzić w szczegóły. Potraktujemy umysł jako całość ciał w czwartej gęstości, bezpośrednio przylegającą „z góry” do ciała fizycznego. 

Zmysły ciał na wszystkich gęstościach mogą postrzegać tylko świat zewnętrzny danej gęstości. Nie zaglądają w nie swoją gęstość.

Cokolwiek postrzegamy w danej postaci, musimy użyć zmysłów w danej gęstości. Oczami fizycznymi nie zobaczymy ducha z materii eterycznej, czy mentalnej. Aby to zrobić musimy użyć zmysłów, które mamy w swych ciałach danej gęstości. 

Ktoś powie, że widział ducha, gdy niedawno zmarła bliska osoba. Takie widzenie może zajść w dwojaki sposób:
- wysiliłeś się i zacząłeś chwilowo postrzegać świadomie w przestrzeni mentalnej i przekazałeś to do umysłu (takie widzenie może być bardzo realne i dokładne)

lub

- zmarła osoba wysiliła się i przyciągnęła do swego ciała mentalnego cząstki fizyczne, które ułożyły się w formę ciała fizycznego. Takie formy są zamglone – wyglądają jak duchy.

Świat postrzegany zmysłami czwartej gęstości jest tak samo realny jak fizyczny. Wiele osób donosi, że jest bardziej realny. Tam się dokładniej widzi, słyszy i czuje. Wszystko jest jakby zwielokrotnione, podkręcone i bardziej wyraziste. Piękne obrazy, cudowna muzyka, przemiłe zapachy i smaki, słowem: raj. 

W niskich warstwach, zaliczanych do ciężkiego astralu, jest trochę gorzej, coś jak w naszym znanym świecie fizycznym. Zmysły piątej gęstości są jeszcze doskonalsze niż czwartej. Tam przebywamy w okresie wypoczynku i nauczania pomiędzy wcieleniami. 

Konstrukcja samych zmysłów jest inna, są w całym ciele. Całe ciało odczuwa w pełnym spektrum wszystkich zmysłów. Ciało przyczynowe – ciało duszy – jest oddalone „w górę” od ciała fizycznego o dwa poziomy. Trudno jest przekazać wrażenia z postrzegania poprzez ciało przyczynowe do osoby, która posiada aktualnie ciało fizyczne i z nim się utożsamia. Wymaga to niezwykłego wyciszenia i uspokojenia, nie tylko zmysłów ciała fizycznego, ale także całego umysłu.

Dla zwykłego śmiertelnika na Ziemi jest to obecnie niezwykle trudne i może zdarzać się przez krótkie chwile. Natomiast postrzeganie poprzez umysł zachodzi często i jest powszechne. 

Do postrzegania w czwartej gęstości przystosowujemy się powoli. Puszczają nam blokady, które sobie nałożyliśmy, aby to postrzeganie nie przeszkadzało nam w realizacji celów inkarnacji zaplanowanych przez duszę. 

Wiele osób w swojej długiej drodze wcielenia osiągnęło cele. Teraz można osiągać nowe, ale już z umiejętnością postrzegania świadomego w czwartej gęstości. Mamy coraz więcej jasnowidzących, jasnosłyszących i jasnoczujących.

Nasza populacja się rozwija. To jest dobra wiadomość!

Komentarze (0)

Zostaw swój komentarz

Pola oznaczone * nie mogą być puste. Twój adres e-mail nie będzie widoczny dla użytkowników.

OPUBLIKUJ